23 gru 2013

good morning chicago

    Jest godzina 10.51, w sklepie maz z bratem razem wybieraja ryby na wigilijny stol, maly szkrab ucina sobie slodka drzemke, a jego mama lapiac chwile bierze szybki prysznic. W zwiazku z czym, ja postanowilam napisac przedswiatecznego posta, korzystajac z klawiatury bez polskich znakow.  

  Nie mam polskich znakow, poniewaz w tym roku swieta spedzamy bardzo inaczej i zupelnie niestandardowo, bo w samym jakze amerykanskim Chicago. Juz samo to wymusza na mnie zamieszczenie swiatecznego posta,  jednakze dla nas bardziej wyjatkowy staje sie fakt, ze pierwszy raz spedzimy wigilie i Swieta Bozego Narodzenia razem jako maz i zona. Poza tym pierwszy raz spedzimy je w gronie nowej rodziny i  przede wszyskim spedzimy je z kims wyjatkowym, dla kogo bedzie to pierwsza w zyciu gwiazdka. 

   14 godzinny lot, problemy techniczne samolotu, 24 godziny bez snu, migrena i roznica czasowa daly nam lekko w kosc, ale swiateczny klimat i rodzinne nastawienie robia swoje. Jestesmy w swiateczno amerykanskim klimacie i wlasnie zaczynamy ubierac choinke, zatem zycze Wam wszystkim wesolych i rodzinnych swiat!

2 komentarze:

  1. Ho, ho, ho, Merry Christmas! Wesolych swiat dla Was i rodziny! korzystajcie z wyjazdu i pozdrowcie ode mnie najmlodszego przedstawiciela rodu, jego rodzicow, Beatke i Chicago:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekujemy swietujemy i na chicagowskiego sylwestra sie szykujemy!

    OdpowiedzUsuń