1 sie 2013

Wiązanka ślubna

    Przyjaciół ma się po to, żeby ich wykorzystywać. A kiedy ma się ich wiele i wszyscy są utalentowani, to wykorzystywanie zaczyna być powszechne. Alicję wykorzystałam do zdjęć, Sylwię do zaproszeń, Paulinę do zorganizowania panieńskiego (już tuż tuż:), Agatę i Szafę do pomocy w sytuacjach kryzysowych. Wreszcie przyszedł czas na Kasię i jej florystyczne zamiłowanie.

   Sprawa tyczy się rzeczy dość ważnej, która wymaga czasu i poświęceń. Wiązanka ślubna jest jednym z ważniejszych dodatków, a ja jak zwykle uświadomiłam to sobie dość późno.  Jest mi wstyd, bo chociaż bardzo lubię kwiaty, to znam się na nich mniej więcej tak samo, jak na samochodach. Bardzo lubię tulipany,  są pospolite i łatwo je zdobyć, na moim oknie stoi biały storczyk, a w dzień kobiet chętnie przyjmuję czerwone róże. Ślub wymaga jednak trochę więcej inwencji i oryginalności, więc postanowiłam poradzić się specjalistki.

   Kasia, która świetnie zna się na rzeczy i doskonale rozumie moje potrzeby z entuzjazmem rozpoczęła poszukiwanie idealnego bukietu. Plan jest następujący: kwiaty mają być białe, minimalistyczne i nowoczesne. Dominującym kolorem ma pozostać nieskazitelna biel, do tego trochę złota i mały akcent nawiązujący do goodmorningbride, tak żeby było oryginalnie. 

    Propozycje florystek są następujące: 


 PIWONIE
 

 Kwiaty przypominające kapuściane łby



 ANEMONY


 Zupełnie nieznane dziwaki z czarnym akcentem



HORTENSJE



Piękne i delikatne



RÓŻE

 
 ROMANTYCZNE I OKLEPANE


    Wszystkie spośród powyższych kwiatowych propozycji trafiają w mój gust.  Tak na prawdę pozostaje tylko i wyłącznie dobra wola matki natury, która zdecyduje, jakie kwiaty będą dostępne już za trzy tygodnie. A Wam które kwiaty podobają się najbardziej?

8 komentarzy:

  1. Piwonie są okazałe, a mi się podobają najbardziej hortensje (akurat w tym kolorze, bo przecież inne też są), ale jeśli chcesz białe, to może owe anemony? Oprócz freak'owej nazwy wyglądają ciekawie (ta niepokojąca czerń...) Róże to klasyka, ale dla mnie - sorry - banał.

    OdpowiedzUsuń
  2. mi ostatnia:) kolory są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najładniejszy jest bukiet z piwonii, bardzo ładne kwiaty! Bierzesz pod uwagę też inne? Konwalie są piękne, tylko ciężej z ich obecnością na kwiecistym rynku w sierpniu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Konwalie też są piękne, ale w czerwcu:) Piwonie są przepiękne ale chyba w lipcu. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. (Piszę z Konta siostry, bo nie umiem tego obsługiwać)
    Drogie Panie, jako ekspert muszę poinformować, iż konwalie i tulipany są już niedostępne. No chyba że zaimportują je gdzieś z odległej Tajlandii, ale nie wiadomo w jakim stanie dotrą do Polski. Anemonów też już raczej nie znajdziemy. Piwonie i hortensja to najbardziej możliwe opcje. Bądź co bądź, bukiet będzie piękny i nie nazywam się Labix, jak się komuś nie spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest właśnie ten profesjonalizm, o którym wspominałam. Aj low ju Labix!

    OdpowiedzUsuń